piątek, 17 lipca 2015

Złodziej pioruna

Hej!
Od dawna chciałam napisać post o książce, która jest dla mnie tym, czym dla innych jest Harry Potter. Mowa tutaj o Ricku Riordanie i jego Złodzieju Pioruna - pierwszej książce z serii Percy Jackson i bogowie olimpijscy.
Co najlepsze, najpierw obejrzałam film. Bardzo mi się spodobał, więc z ciekawości szukałam informacji o drugiej części. I tak trafiłam na informację, że jest książka. Ba, cała seria książek. I przepadłam.

Wiecie co, wcale nie chciałem być herosem półkrwi. Nie prosiłem się o to, żeby być synem greckiego boga. Byłem zwyczajnym dzieckiem: chodzącym do szkoły, grającym w koszykówkę i jeżdżącym na rowerze. Nic szczególnego. Dopóki przez przypadek nie wyparowałem nauczycielki matmy. Wtedy się zaczęło. Teraz zajmuję się walką na miecze, pokonywaniem potworów, w czym pomagają mi przyjaciele, a poza tym staram się po prostu przeżyć. Przedstawiam wam opowieść o tym, jak Zeus, bóg niebios, uznał, że ukradłem mu piorun - a rozgniewany Zeus to naprawdę spory problem.
W książce tej są połączone rzeczy, które najbardziej lubię w książkach: dobry humor, wątki fantastyczne, ciekawe prowadzenie akcji i oczywiście wspaniali bohaterowie.
Jak dla mnie pomysł połączenia bogów greckich i osadzenia ich w czasach współczesnych był strzałem w dziesiątkę. No bo kto z was nie chciałby wsiąść w windę, dojechać na piętro 600, wkroczyć do Olimpu i pogadać z Zeusem? Albo ułożyć haiku z Apollinem. Ewentualnie postrzelać z łuku z Artemidą.
Prawdziwy świat jest tam, gdzie są potwory. Dopiero tam przekonujesz się, ile jesteś wart.

W filmie takie przeniesienie bogów do XXI wieku wyszło trochę sztucznie i lekko mówiąc - kiczowato. Ale książka to nadrabia, ponieważ jest to tak logiczne i wydaje się prawdziwe.
Wakacje to idealny czas, aby zacząć czytać Złodzieja pioruna. Akcja książki toczy się właściwie zaraz po zakończeniu szkoły i czuć ten klimat przygody i podróży.
Idź tam, gdzie prowadzi Cię serce, inaczej utracisz wszystko.

Oprócz wysłuchiwania starożytnych przepowiedni, treningów czy zabijania potworów, herosi starają się prowadzić normalne życie. Jednak jest to trudne i książka wyjaśni wam doskonale dlaczego czasem lepiej jest nie być półbogiem...

Jest pięć części książek w tej serii i poniżej wypisałam je wszystkie:
1. Złodziej pioruna.
2. Morze potworów.
3. Klątwa tytana. 
4. Bitwa w labiryncie.
5. Ostatni olimpijczyk.


Bardzo chciałam zamieścić tutaj zdjęcia swoich książek, ale nie różnią się bardzo od tych przedstawionych powyżej. Są tylko po polsku (niespodzianka!) i może mają mniej połamane grzbiety.
Aga jako pierwsza wysłuchiwała moich zachwytów nad Percy'm Jacksonem bez protestów. Dlatego w nagrodę dałam jej pierwszy tom i liczę, że spodoba się jej tak jak mnie.

Ode mnie to tyle, zachęcam was do przeczytania całej serii i do wyrażenia swojej opinii w komentarzu. :) Do napisania!

7 komentarzy:

  1. Widziałam te książkę ostatnio... tylko gdzie? Chętnie bym przeczytała.

    melomol.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam uwielbiam "Olimpijskich Herosów" i "Kroniki Rodu Kane", ale oczywiście też zaczynałam od Percy'ego :D A teraz zresztą wyjdzie kolejna seria Ricka o Magnusie Chasie (to nazwisko kojarzy mi się tylko z Housem, sry) w świecie bogów nordyckich :) Już nie mogę doczekać się crossoveru tych wszystkich trzech światów (bo jestem przekonana, że Rick Riordan się o taki pokusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio przeczytałam całą serię i bardzo mi się podobała. Cóż, dalej pozostanę największą i najwierniejszą fanką Harry'ego Pottera, ale przyznaję, żw Rick Riordan stanął na wysokości zadania ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Percy Jackson był trzecią książką/serią, która wciągnęła mnie w ten sposób, przez który wyobrażasz sobie fanfiction, chcesz posiadać wszystko, co jest związane z książką i dostępne na polskim (i nie tylko) rynku i polecasz ją każdemu, kto chce i nie chce cię słuchać, nie ważne, ile razy. Do tego trudno nie pokochać stylu pisania Riordana i jego poczucia humoru. Podbiło moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam do LBA,zapraszam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zuziu dziękuję za zarażenie mnie książkami Ricka Riordana. Cały blog bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń