piątek, 29 maja 2015

Ogłoszenia duszpasterskie!

TAG: 100 pytań, których nikt nie zadaje rozłożymy na kilka części. Pod różnymi postami będzie pojawiać się kilka odpowiedzi, ponieważ stwierdziłyśmy, że dodanie jednego posta wyłącznie z naszymi odpowiedziami będzie mega długie i nudne. A po drugie: do usranej śmierci się nie wyrobimy ;)
Niedługo pojawi się nasze małe sprawozdanie z wycieczki do Wrocławia wraz ze zdjęciami.

czwartek, 28 maja 2015

Niezwykle ryjące banię opowiastki tworzone przez zauroczone nastolatki, czyli fanfiction

Ostatnio zamiast pisać posty na blogu zajęłyśmy się czymś bezsensownym. Otóż to wszystko wina Dużej. Tak, przyznaję się do wszystkiego. Wciągnęłaś nas w okrutny nałóg, dobra, żartuję. Zainstalowałam sobie Wattpada, a jak wiadomo tam aż roi się od fanfiction. Głównie pojawiają się opowiadania z Harrym Stylesem w roli głównej. Ja jako wielka fanka One Direction z 2010 musiałam to przeczytać. I tak się zaczęło czytanie głupot z bardzo przewidywalnymi zakończeniami. Początkowo wszystko było dla beki, ale jeśli zaczynam coś czytać , to muszę skończyć. No właśnie, też mam taką zasadę. Niestety :/
Mamy jednak dużo zastrzeżeń co do początkujących autorów.
1. BŁĘDY ORTOGRAFICZNE I JĘZYKOWE! Słownik to jedna z książek, którą naprawdę warto przeczytać. A jeśli nie lubicie czytać słowników do snu, tak jak ja, polecam chociaż, żeby ktoś przed opublikowaniem opowiadania sprawdził poprawność tekstu. 
2. FABUŁA! Niektóre z bohaterek są tak płytkie, że aż wklęsłe ;) Bohaterowie wciąż wypowiadają te same kwestie, nic się tam kupy nie trzyma, wszystko jest tak przewidywalne, że aż boli.
3. JEDEN GŁÓWNY BOHATER! Czytając kilka fanfiction o Harrym nie potrafię rozróżnić, które jest które, bo wszystkie mają tego samego bohatera z tą różnicą, że jego partnerka się zmienia.
4. NAGINANIE FAKTÓW! Powiedzcie mi, dlaczego chłopak w wieku 22 lat może zostać wykładowcą na uniwersytecie? Pomijając to, że sam go nie skończył... Na domiar złego uczy edukacji seksualnej! No, ale co się dziwić, przecież każda studentka liczy na korepetycje.. ;)
5. SCENY MIŁOSNE Niektóre autorki naczytały się Grey'a, a potem w opisie rozdziału tłumaczą, że ich opowiadanie nie ma nic wspólnego z książką E.L. James. Opisy są mdłe i obrzydliwe. Wiecie o co mi chodzi xD

Podsumowując: cieszymy się, że młode osoby starają się rozwijać swój kunszt pisarski, ale z drugiej strony nie możemy ukryć, że po internecie krążą takie kalki. Nie bójcie się używać swoich własnych pomysłów (i słowników).
Jeżeli sami coś piszecie lub czytacie jakieś opowiadania, możecie zostawić linki w komentarzu. Z pewnością przeczytamy. Najciekawsze dodamy do zakładki "Czytamy" ;)

Ps. Jeśli chodzi o tego posta, pisałyśmy go we trzy. Ja jestem ta prosta, Duża jest kursywą, a Fey jest gruba xd

Pps. To u góry pisała Duża, żeby nie było. Chamsko użyła mojej czcionki xD

Ppps. Jestem puszysta, a nie gruba!

środa, 13 maja 2015

Cała prawda o niezwykle spóźnialskich lasencjach

Wiemy, nie było nas tu aż od... długo. To wszystko przez egzaminy gimnazjalne, które na szczęście są już za nami.
Postanowiłyśmy odpowiedzieć tylko na wasze pytania, a TAGi zostawimy sobie na bardziej luźniejszy okres. A więc...

Jak długo prowadzisz bloga?
Aga: Ogólnie blogi prowadzę od  bardzo dawna. Mój pierwszy blog był o Ewie Farnej i mam wrażenie, że w linku strzeliłam jakiegoś błęda ortograficznego. Prowadziłam go z dziewczyną poznaną przez Internet. Miałyśmy co do niego WIELKIE plany, ale wraz z upływem wakacji w ogóle zapomniałyśmy o swoim istnieniu. Miałam może wtedy z 11 lat.
Fey: Od 28 sierpnia 2011 roku. Był to blog o serialu Tajemnice Domu Anubisa. Dla zainteresowanych: link.
Duża: Mój pierwszy blog to: www.ksiazki-polecane.blogspot.com, który prowadziłam razem z Agą. Od kiedy? O to mnie nie pytajcie. Ja ledwo pamiętam daty urodzin najbliższych osób ;) 

Jakie posty najbardziej lubisz pisać?
Aga: Chyba najłatwiej pisze mi się posty o książkach, serialach, itp. Przychodzą na luzie, bo nie muszę się zbytnio skupiać na pisaniu, dlatego że to płynie po prostu ze mnie. Przelewam swoje emocje, odczucia.
Fey: Lubię tłumaczyć różne rzeczy. To szukanie informacji, przeglądanie źródeł... Uwielbiam to.
Duża: Ogólnie nie mam ulubionego rodzaju postów, Jak mam coś do napisania, to po prostu o tym piszę. Najlepiej się czuję w postach typu: Pierdolenie o Szopenie ;p Nienawidzę pisać postów o tym, dlaczego jest pusto na blogu, dlaczego się nie udzielamy, tłumaczyć się z nieobecności ;c Czuję się wtedy źle, nie dość że nudzę czytelników, to jeszcze zaśmiecam bloga jakimiś duperelami ;/

Ulubiona piosenka?
Mamy piosenki, których słuchamy na okrągło, Jednak problem w tym, że często odkrywamy nowe i nasza lista się wydłuża. Nie możemy na chwilę obecną podać tytułu jednej piosenki, ale z radością informujemy Was, że lista piosenek, które nam się podobają będzie aktualizowana (to ta na paseczku u góry ;p)

Co robisz, gdy za oknem pada deszcz?
Fey & Aga: Dokładnie to samo, zanim zaczął padać deszcz. Pogoda za oknem nie ma tu nic do gadania! 
Duża: Czytam, oglądam seriale, gram w Simsy... Boże! Naprawdę jestem aż takim "nołlajfem"?!

Ulubiona pora roku? 
Aga: Zdecydowanie wiosna. Mimo że mam alergię na pyłki. I momentami mam wrażenie, że nos mi eksploduje. To nic. Zupełnie mi to nie przeszkadza. 
Fey: Wiosna, zdecydowanie wiosna. Ale lubię też zimę. No i lato. W sumie to o jesieni zapomniałam. 
Duża: Uwielbiam jazdę na nartach, ale kiedy na dworze nie ma śniegu, tylko z nieba leci jakieś dziwne, białe coś, to mnie jasna cholerka chce trafić! Kocham lato! To, że mogę się długo szlajać po wsi, jest ciepło i nie muszę przejmować się krótkimi spodniami, które w trakcie zimy są moim problemem. Muszę koniecznie nosić jeansy, bo na osobę mojego wzrostu (193 cm, wyjawiłam to! Tak, jestem dziewczyną. Nie, nie jestem "dżender" xD) nie ma innych spodni ;/ W lecie jestem zmuszona do golenia nóg xD Wiosna jest świetna, bo można zrzucić te grube, ciężkie kurtki i mieć luzik, ale jednak nie zawsze jest pogoda taka, jak ta, którą ukazują w kolorowych czasopismach ;/ Jesień...? Lubię, ale źle mi się kojarzy, bo przerzucam się wtedy z moich kochanych trampek na zimówki ;/

Chciałabyś w przyszłości być bardzo bogata czy raczej to nie jest ważne? 
Aga: Zacytuję dosyć znane powiedzonko. Lepiej płakać w nowym aucie niż na rowerze. Czy jakoś tak. Ale tak na poważnie to pieniądze nie są dla mnie jakimś wyznacznikiem oceny osobowości. Nie mówię też, że chciałabym mieszkać pod mostem, czy coś w ten deseń, ale nie pragnę także wielkiej fortuny. Byle wystarczyło mi na podróż dookoła świata (no i na auto, którym ten świat objadę, bo jakoś bałabym się jechać autostopem, chyba wiecie o co mi chodzi ^^).
Fey: Bardzo bogata nie. Ludzie bogaci mają trudne życie (dlatego że są bogaci). Lepiej zainwestować pieniądze w podróże dookoła świata niż wydawać je na torebki Chanel. Według Agi/Zuzy/mnie oczywiście.
Duża: Nie jest to dla mnie ważne. Chcę mieć fajną pracę, męża i dzieci. Ewentualnie, jeśli nikt mnie nie będzie chciał, pieska, dwa lub ewentualnie siedem. marzy mi się dom z ogródkiem, wysokimi futrynami i wysokimi meblami w kuchni, żebym nie musiała kroić chleba w pozycji "półsedesowej" lub schylając się xD

Jakie macie plany na przyszłość?   
Aga: Chyba już nawet kiedyś o tym pisałam. Strasznie kręci mnie kryminalistyka, co oczywiście moi rodzice uważają za dziwne i całkowicie pozbawione sensu. Znalazłam więc coś pomiędzy tym a przedmiotami ścisłymi: chemia kryminalna. Ale czy coś z tego wyjdzie, zobaczymy za trzy lata, gdy przyjdzie czas na wybór studiów.  
Fey: Nie wiem czy dziewczyny już o tym pisały, ale mówią o tym cały czas. Temat przewodni: Europa! - Wiesz, jedźmy na Niemcy przez Czechy, od razu Pragę zobaczymy! - No dobra, ale co po Niemczech? Belgia czy Holandia? - A nie miała być Francja? - ... No dobra, zmyśliłam to. Ale ma taki sam sens jak wszystkie nasze próby układania trasy. 
Duża: Odpowiem na to pytanie tak, jak odpowiadam wszystkim, którzy pytają do jakiej szkoły idę: "Jak się dowiem, to ci powiem".


Co jest Waszą motywacją?
Naszą motywacją najczęściej jesteśmy my same. Opieprzamy się, gdy długo nic nikt nie pisze i to pobudza nas do dalszego działania. No i oczywiście wasze cudne komentarze. Jest to nasz kolejny silniczek napędowy.


Jak zaczęła się Wasza przyjaźń?
Aga: Z Dużą zaczęłam się już przyjaźnić w przedszkolu. Chyba nawet chodziłyśmy do tej samej grupy. W podstawówce stałyśmy się BFF, ale na zielonej szkole, w trzeciej klasie miałyśmy naszą legendarną kłótnię. Jak to zwykle bywa, powód był błahy: Duża chciała obejrzeć High School Musical i niestety nie na mojej mp4 tylko innej koleżanki. Szczerze, to były najgorsze dwa tygodnie w moim życiu. Natomiast z Fey poznałam się dopiero w czwartej klasie. Przyjaźniłyśmy się od samego początku, ale dopiero gimnazjum nas ZJEDNOCZYŁO!
Fey: Najwcześniej poznałam Dużą Zuzę. Gdy zaczynałam podstawówkę, nikt nie chciał pokazać mi gdzie jest szatnia (tłumaczyli mi to tyle razy,ale ja nadal nie ogarniałam. Albo mnie nie lubili). No i wtedy wkroczyła Zuza. Siedziałyśmy potem na religii przez całą podstawówkę. A z Agą tak jakoś wyszło. Serio, to było tak stopniowo, że nawet same nie wiemy kiedy się to zaczęło. Ale punktem zwrotnym naszej znajomości mogła być fascynacja One Direction (oh my gods) lub zamiłowanie do czipsów o smaku żeberek w miodzie,
Duża: Z Agą znamy się od przedszkola, ale zabijcie mnie nie wiem, jak zaczęłyśmy się przyjaźnić.. ;c Zawsze trzymałyśmy się we cztery: Patrycja, Kornelia, Agnieszka i ja. Teraz też się przyjaźnimy, ale nasz kontakt troszkę się pogorszył. Kiedyś ja i Kola byłyśmy nierozłączne tak, jak Agnieszka z Patrycją. Teraz Kornelia z Pati są bff a my z Agą "musimy się znosić" xd Z Zuzką też znam się od bardzo dawna, bo mamy wspólną kuzynkę. Dawniej nie spędzałyśmy czasu razem, ale kiedy Fey przyszła do naszej szkoły w czwartej klasie to jakoś tak się stało, że się zaprzyjaźniłyśmy. Myślę, że dziewczyny wyjaśnią Wam to jaśniej, bo ja, jak widać nie pamiętam tego aż tak dobrze ;)


Bardzo dziękujemy wszystkim osobom, które zadały nam te pytania oraz tym, którzy byli w stanie poświęcić się i przeczytać nasze wypociny. 

piątek, 1 maja 2015

ToMiNo

A teraz czas na posta pod tytułem: "Chciałybyśmy się czymś pochwalić". Jak już pewnie wiecie (a przynajmniej wydaje nam się, że wiecie) kochamy muzykę. Ja i Duża bierzemy czynny udział w zespole wokalnym w naszej gminie i nagrałyśmy już dwie płyty.
Niedawno założyłyśmy kanał na youtube i wrzuciłyśmy piosenki. Byłoby nam bardzo miło, gdybyście poświęcili trochę czasu na wysłuchanie nas.
Tutaj macie link do jednej piosenki. Jeśli chcecie więcej to piszcie w komentarzach, albo sami poszperajcie na kanale :)

Ps. Zgadnijcie w których momentach śpiewamy ^^