Z racji tego, że wczoraj okazało się, że jestem życiową porażką i skręciłam sobie stopę (tak, ja też wcześniej nie wiedziałam, że tak się da), mam teraz masę wolnego czasu. Na szczęście przypomniałam sobie, że przecież prowadzę bloga, więc spożytkuję swoją całą energię tutaj!
Uświadomiłam sobie, że całe wakacje gadałyśmy o tym, że niedługo idziemy do nowej szkoły itd., a gdy nadszedł wrzesień, nie napisałyśmy ani słowa o naszych pierwszych wrażeniach. Muszę przyznać, że nasze obawy były bezpodstawne. Klasę ogólnie odbieram pozytywnie, a nauczycie są tacy, jacy powinni, czyli wymagają, ale w ten dobry sposób. Mam nadzieję, że Fey zgodzi się z moim zdaniem.
Wydaje mi się, że Dużej (znanej od niedawna jako Wariatka) także podoba się jej szkoła. Cóż, mnie by się podobała. Mam nadzieję, że także napisze coś o swoich wrażeniach!
Minęło trochę czasu, a ja wciąż nie umiem przestawić się na bycie licealistką. W ogóle tego nie czuję. Fakt, nowa szkoła, ale dalej, gdy opowiadam, że w "szkole wcześniej", to mam na myśli podstawówkę, a nie gimnazjum. Często zdarza mi się nawet palnąć gafę w rozmowie. Mam jednak nadzieję, że to szybko minie!
Wam też tyle zajęło przestawienie się? Bo zaczynam się o siebie martwić.
Oczywiście swoje pierwsze kieszonkowe musiałam wydać w pierwszym dniu szkoły. Całkiem niedaleko mamy Biedronkę. A Biedronka słynie z tanich książek w wersji kieszonkowej, więc gdy zauważyłam książkę o tytule Policja, stwierdziłam, że muszę ją mieć, chociażby ze względu na tytuł. W dodatku autorem jest Jo Nesbø, o którym dosyć często ostatnio słyszałam.
Jak się potem okazało, jest to dziesiąty tom serii, ale i tak mam zamiar to przeczytać (jestem już w trakcie), potem sięgnę za resztę.
Ktoś z was może czytał ten kryminał? Polecacie czy niekoniecznie?
Mam nadzieję, że jutro także coś napiszę. 18 września powinien pojawić się post Fey, ale znając życie, znowu zapomni. W każdym razie, będę ją męczyć, żeby to napisała.
Ten post jest wstępem do mojej serii "Z pamiętnika kaleki", więc zaglądajcie! Dobra, żartuję. Nie będzie takiej serii, ale posty będą się częściej pojawiać!
Dlatego serdecznie zapraszam do lajkowania naszej stronki na facebooku. Linka znajdziecie z prawej strony (mam na myśli ten śliczny czerwony prostokącik). Będziecie wtedy na bieżąco!
Ps. Kotki, motywacja!
Pps. Wiadomość od Wariatki: ma focha, ponieważ ostatnio się spięła i napisała nowego posta, a nikt nawet nie skomentował! Grozi mi, że przestanie pisać!
Jestem u Was pierwszy raz i stwierdzam, że macie ciekawy pomysł na bloga, super nawiązanie do tych kotów - ogólnie podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńA co do posta - to życzę zdrowia! Trzymaj się tam mocno i uważaj na tę stopę :*
Pozdrawiam - http://stylowka4u.blogspot.com/2015/09/29-honey-oh-sugar-sugar-you-are-my.html