Hej!
Mam wrażenie, że ostatnio na blogu są tylko posty Agi. Trzeba to zmienić! Każda z autorek powinna udzielać się regularnie. Wracam więc z kolejnym muzycznym postem. Dobrych artystów nigdy za wiele. I jeszcze takich mniej znanych, ale wciąż wartych odkrycia.
Zapraszam do czytania!
Na pierwszy ogień pójdzie Fallulah, a właściwie Maria Apetri - duńska piosenkarka i autorka tekstów. Urodziła się 6 lutego 1985 roku w Danii. Jak dotąd wydała dwa albumy - The Black Cat Neighborhood (2010) i Escapism (2013). Pierwsza płyta zyskała tytuł platynowej i pomogła artystce w zdobyciu prestiżowej nagrody muzycznej P3 Guld.
Fallulah była porównywana do Mariny & The Diamonds, Adele czy Florence & The Machine, ale jest raczej mniej kontrowersyjna niż Marina i weselsza od Florence. Swoją muzykę określa jako "pomieszanie indie rock'a z bałkańskimi bitami".
Zachęcam do przesłuchania obu albumów, ale to właśnie The Black Cat Neighborhood podbił moje serce i częściej do niego wracam.
***
Kolejną artystkę, którą wam przybliżę będzie MØ czyli Karen Marie Ørsted. Dunka urodzona 13 sierpnia 1988 w Odense tworzy muzykę elektryczną z dodatkami indie popu czy soulu. Jej pseudonim, będący też akronimem imienia i nazwiska (Marie Ørsted = MØ) w języku duńskim oznacza dziewicę, pokojówkę, dziewczynę jak i panienkę.
***
Ostatnią piosenkarką przedstawioną w tym poście będzie Nanna Øland Fabricius tworząca pod pseudonimem Oh Land. Na co dzień mieszkająca w Nowym Yorku artystka urodziła się 2 maja 1985 roku w Kopenhadze. Oprócz bycia piosenkarką i autorką tekstów jest też producentką. Jak dotąd wydała cztery albumy: Fauna (2008), Oh Land (2011), Wish Bone (2013) i Earth Sick (2014).
Oh Land tworzy głównie muzykę pop i elektroniczną.
Po kliknięciu na tytuł albumu, przeniesie was na Spotify. Myślę, że będzie to wygodniejsze, niż szukanie pojedynczych piosenek w sieci.
W pisaniu tego posta pomogła mi głównie kochana Wikipedia (i polska, i angielska), portal last.fm, YouTube i ten blog. W przyszłości zamierzam bardziej szczegółowo przybliżyć wam te artystki, ale pod odkryciu ich narodowości, postanowiłam je niehonorowo wpakować do jednego postu. Chociaż teoretycznie każda specjalizuje się w innym typie muzyki. Ale pomińmy te szczegóły i cieszmy się muzyką. :)
Co do cieszenia się muzyką - wraz z dziewczynami zaktualizowałyśmy playlistę, która widnieje na górze bloga. Tam to jest dopiero pomieszanie gatunków...
Nie przedłużając już więcej, żegnam was bardzo serdecznie! I zachęcam do podzielenia się swoją opinią na temat posta w komentarzach.
Do napisania!
PS. W najbliższym czasie planujemy dodać post z TAGiem, do którego nominowała nas Anga.
PPS. Czym byłby wpis na tym blogu bez mnóstwa post scriptum?
PPPS. No właśnie - niczym. Dlatego zapraszamy do lajkowania naszej stronki na Facebooku!
PPPS. No właśnie - niczym. Dlatego zapraszamy do lajkowania naszej stronki na Facebooku!
Pierwsza artystka jest super ;)
OdpowiedzUsuńJakoś się wcześniej nie zagłębiałam w muzyków z Danii.
Ech... i znowu będę musiała aktualizować playlistę ;-;
OdpowiedzUsuńczarny-kotyszek.blogspot.com
Och.....kolejny post o mało znanej muzyce. Napiszcie coś o wszystkim o niczym bo to się robi nudne...;(
OdpowiedzUsuń