Witam was serdecznie na nowej odsłonie Kotów! Pierwszy post ode mnie dopiero dzisiaj, ponieważ chyba przejęłam wszystkie negatywne cechy od tych stworzeń. A mam je trzy (koty, nie cechy. O swoich negatywnych cechach zrobię kiedyś prezentację w PowerPoincie), więc wiem o czym mówię piszę. Oprócz wrodzonego lenia mam w sobie inne kocie cechy: niezależność, uwielbienie do włóczenia się i odrobiny samotności, jedzenia, ciepła i wolności.
Nie, to wcale nie był mój pomysł, żeby przewodnim wyglądem bloga były koty.
Na blogu jest już jedna Zuza, a teraz wita was druga. Dla niepomylenia będę podpisywać się Fey, co oznacza dziwny, nieziemski. Kiedyś miałam lekką fazę na książki Julie Kagawy i tak właśnie powstał nick.
Z ogólnych informacji: mam 15 lat, uwielbiam czytać i pisać, oglądać filmy oraz seriale i tworzyć grafikę. Oprócz tego kibicuję hiszpańskiej drużynie - Realowi Madryt, ale sama w piłkę nożną nie gram (chociaż kiedyś nieźle mi szło). Jestem marzycielem, a większość marzycieli po prostu... marzy.
I myśli.
Jeśli chodzi o muzykę: moje trzy ukochane wokalistki to Marina Diamandis, Lana del Rey i Florence Welch.
O serialach i filmach kiedyś napiszę osobny post, ale na tę chwilę oglądam The 100, Reign, The Flash, Agentów Tarczy i Arrow (ale całym sercem jesten za uniwersum Marvela!).
Dobra, to na tyle w tej notce. Mam nadzieję, że ktoś zostanie tu na dłużej i może skomentuje.
Miłej nocy (chociaż dla niektórych to pojęcie względne),
Fey
śliczny szablon macie, laski!
OdpowiedzUsuńJa nie jestem kotem D: Lubię się włóczyć, ale samotna nie jestem D:
OdpowiedzUsuńWokalistki ani jednej nie znam. ;-; DUPA ZE MNIE D:
Tak samo jak seriali (Oglądam Rolnik szuka żony)
Ja u was zostaje B|
I śliczny blog wam się zrobił *^* Uroczy szablon!